Na tle innych wyróżnia je z pewnością idea

Tomasz Grzegorz Stala przy zakładaniu oficyny kierował się przede wszystkim chęcią ukazania ideałów, które podziela nie tylko on sam, ale i wiele osób spragnionych publikacji, które ukazywałyby informacje w niezmanipulowanej formie. Podmiotów wrażliwych na Tradycje, wiarę chrześcijańską i Ojczyznę nie ma jednak zbyt wiele – czasem mamy wrażenie, że stoimy zupełnie osamotnieni na froncie obrony fundamentalnych wartości, którymi to jeszcze do niedawna kierowała się przecież cała Europa. Moralność, wiara to coś, co obecnie „nie jest w modzie”, nie porywa tłumów – czy to jednak powód, by z tych wartości rezygnować? Czy warto pozbywać się własnych ideałów w imię zgubnych, przynoszących duchowe wyniszczenie haseł?

 
NIGDY NIE BYŁO NAM ŁATWO

Stojąc niczym osamotniony maszt po stronie wiary i wolności


W końcu głoszenie prawdy to coś, z czym w obecnym świecie coraz rzadziej można się spotkać. Dlaczego? Nie leży to w interesie wielu osób i podmiotów. Z tego też powodu niejednokrotnie usiłowano zamknąć nam usta – kłamstwa na temat naszego Wydawnictwa, bluźniercze oskarżenia – wszystko to miało na celu zniszczenie podmiotu, który jako pierwszy postanowił zerwać zmowę milczenia i ukazać prawdę. Kłody rzucane nam pod nogi przybierały różne formy. Każda z nich miała jednak za cel podrażnić pewną sferę emocjonalną – ukazać nas w negatywnym świetle, jako wydawnictwo propagujące antysemityzm, przemoc, czy nawet terroryzm! Potępiono między innymi naszą szlachetną akcję mikołajkową, której zadaniem było zebrać pewną kwotę pieniędzy na wsparcie dla Janusza Walusia – Polaka odsiadującego obecnie wyrok w pretoriańskim więzieniu – upatrując się w tym hołdu dla mordercy. Dla nas sytuacja naszego rodaka nie była obojętna – skandaliczne warunki, w których przebywał, a także fakt, że jako jedyny ze skazanych nie został jeszcze wypuszczony na wolność (to już niemal 30 lat), wskazują na jawną niesprawiedliwość.

 
TO NIE JEDYNY PRZYPADEK

Znów posądzono nas o wspieranie terroryzmu


Nie bez echa obyło się bowiem wznowienie przez nas „Dzienników Turnera” – książki z gatunku political fiction przedstawiającej świat pozbawiony jakichkolwiek zasad moralnych, gdzie cywilizacja białego człowieka niemal przestaje istnieć. Wydanie tej książki odebrano jako pochwałę dla przemocy – patrząc jednak w ten sposób na literaturę, jak powinniśmy postrzegać wydawców książek, chociażby Stephena Kinga? Czy idąc tym tokiem myślenia, wszelkie publikacje literatury grozy powinny zostać zablokowane z racji swojej treści, która „mogłaby stać się dla kogoś inspiracją”? Ubiegły rok nie był dla nas pozytywny także ze względu na zablokowanie pewnej części naszej oferty na allegro. Sprawcą całego zajścia było Stowarzyszenie Nigdy Więcej, którego celem jest „przeciwdziałanie problemom społecznym, w tym rasizmowi, neofaszyzmowi, ksenofobii, czy dyskryminacji”. Sytuacja jeszcze bardziej pogorszyła się w momencie wystąpienia kryzysu na rynku książki – to w znacznym stopniu przełożyło się na ilość zamówień, a co za tym idzie także na rentowność spółki.


Klub Niezależnej Książki

Zostań naszym Patronem i razem z nami przyczyniaj się do upowszechniania wartościowej literatury!



 

KNK czeka na Ciebie

Nie zwlekaj i już teraz dołącz do Klubu Niezależnej Książki.


Zapisuję się do KNK